Sięgnijmy nieco w przeszłość, wcale nie tak odległą. Wystarczy sięgnąć do pierwszej połowy XX wieku, do czasów sprzed Vaticanum II. Mówiło się wówczas o święceniach niższych i wyższych. Oprócz diakonatu, prezbiteratu i episkopatu, do święceń wyższych zaliczano stopień niższy od diakonatu, tzw. subdiakonat. Święcenia niższe, których dziś już w Kościele nie ma, obejmowały aż cztery stopnie: ostiariat, egzorcystat, lektorat i akolitat. Ostiariusz pełnił funkcję dzisiejszego zakrystiana, egzorcysta nie miał wiele wspólnego z wypędzaniem złych duchów (jego posługa sprowadzała się do troski o wodę święconą i pilnowania porządku w czasie nabożeństw), lektorzy czytali lekcje mszalne, akolici natomiast pomagali diakonom i subdiakonom przy obsłudze stołu Pańskiego. Przyjęcie do stanu duchownego wiązało się z tonsurą, wygolonym kołem na szczycie głowy, które obowiązkowo przyjmował każdy kleryk jeszcze przed ostiariatem. Cechą wspólną wszystkich święceń: wyższych i niższych było, to, że udzielano ich jedynie tym, którzy mieli być kapłanami. Były zatem udzielane przejściowo, za wyjątkiem, rzecz jasna, prezbiteratu i episkopatu.
( na postawie adonai.pl)
W oparciu o powyższą wiedzę sięgamy do Księgi święceń księży i duchownych dyecezyi płockiej (1514-1530) wydanej przez dr Wojciecha Kętrzyńskiego. W latach 1514-1530 wyświęcono w diecezji 944 akolitów, 921 subdiakonów, 934 diakonów i 976 prezbiterów:
Wśród akolitów wyświęconych 16 marca 1527 roku było dwóch ze Stupska:
Proboszczem w omawianym okresie był ks. Mikołaj a Aleksy syn Piotra, Mikołaj syn Stanisława, Maciej syn Mikołaja, Wawrzyniec syn Bartłomieja i Jakub syn Alberta to prawdopodobnie osoby z niższymi święceniami kapłańskimi:
Dziękuję p. Romanowi Żmijewskiemu za udostępnienie Księgi święceń…
Dodaj komentarz