Ks. Bromirski Władysław (1879-1941) proboszcz w Rokiciu, zamordowany w Działdowie

Urodził się 22 VI 1879 r. jako syn Ludwika i Antoniny z Łęckich w Rogowie koło Rypina, gdzie ojciec jego był nauczycielem. Po skończeniu szkoły powszechnej w Rogowie został skierowany do 4-klasowej Szkoły Miejskiej w Płocku, którą ukończył w 1894 r. Po śmierci ojca ze względu na trudne warunki rodzinne wyjechał do Warszawy; tam na kilkumiesięcznym kursie nauczył się sztuki fotografowania i wrócił do matki w Ciechanowie, gdzie otworzył zakład fotograficzny. Kiedy sytuacja materialna rodziny się poprawiła, mając 22 lata, w 1901 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Płocku, które ukończył, przyjmując 28 X 1906 r. święcenia kapłańskie. Swoją pracę kapłańską w diecezji rozpoczął wikariatem w Raciążu. Poza duszpasterstwem zajmował się gorliwie pracą społeczną, zorganizował ochronkę dla dzieci, urządzał jasełka i przedstawienia. Normalny rytm jego pracy zakłóciła choroba płuc. Po odbytej kuracji przeszedł na wikariat do katedry i jednocześnie był wychowawcą w internacie dla uczniów gimnazjum Topolińskiego. Był to właściwie zaczątek małego seminarium. W 1909 r. został prefektem w żeńskiej szkole prywatnej w Płocku. Jako prefekt i wychowawca był gorącym czcicielem św. Stanisława Kostki, odbywając wielokrotnie pielgrzymkę do Rostkowa. Samodzielną placówkę otrzymał 16 IX 1913 r., przechodząc na probostwo w Rokiciu. Ze względu na postępującą chorobę płuc nie mógł rozwinąć w całej pełni swego programu duszpasterskiego. Kilka razy wyjeżdżał na kuracje do Zakopanego. W czasie okupacji pracował normalnie, na ile pozwalały na to zarządzenia władz niemieckich. Został aresztowany 6 III 1941 r. wraz z siostrami ze Zgromadzenia Służek w Rokiciu. Noc spędził uwięziony w kościele w Bądkowie wespół z księżmi: A. Wilkowskim, J. Zarembą i A. Arendzikowskim. Rano 7 III został wywieziony do Płocka, a stamtąd do obozu w Dzałdowie, gdzie zmarł 14 IX 1941 r. podczas epidemii tyfusu; jaka wtedy panowała.

Mogł być administratorem parafii Stupsk w latach 1912-1913 ale jego podpis nie figuruje na dostępnych dokumentach parafialnych.