Kult św. Wojciecha w wiekach średnich

wpis w: Aktualności | 0
sw_Wojciech
Św. Wojciech w ołtarzu kościoła parafialnego w Stupsku

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nasza wiedza o przejawach i formach kultu św. Wojciecha w mazowieckich parafiach i kościołach jego imienia jest bardzo uboga i nie wykracza poza to, co zostało już wcześniej powiedziane o kilku świątyniach pod tym wezwaniem opisanych w wizytacji diecezji płockiej z drugiej połowy XVIII w .
(Były to kościoły i kaplice w miejscowościach Bońkowo (par. Dąbrowa), Czerwińsk, Drobin, Malużyn, Poświętne-Cygowo, Raciąż, Stupsk, Szreńsk i Ząmbskie, których patronem lub współpatronem był św. Wojciech. O przejawach kultu tego świętego w pozostałych parafiach wiemy przeważnie jeszcze mniej.)

(…)
W kulturze religijnej Mazowsza XVIII i pierwszej połowy XIX w. kult św. Wojciecha należał do najmocniej osadzonych w tradycji, o czym świadczyć może zarówno znaczna liczba świątyń, przeważnie o średniowiecznej metryce, pod jego wezwaniem, jak i duża popularność tego imienia, zwłaszcza w środowisku wiejskim
(Wśród ponad 80 różnych imion męskich występujących na nagrobkach Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie w latach 1790-1850 do najpopularniejszych należały: Józef, Franciszek, Jan (niekiedy Jan Nepomucen), Antoni, Karol, zaś do grupy stosunkowo często spotykanych: Ignacy, Michał, Stanisław, Ludwik, Wojciech i Jakub. Do rzadziej używanych należały np. Jerzy, Ksawery, Andrzej, Adam, Dominik; por. Szenic 1979.)

Także w dziewiętnastowiecznym folklorze Mazowsza imię św. Wojciecha utrwaliło się wyraźniej niż imiona wielu innych popularnych świętych, takich np. jak św. Antoni z Padwy, św. Jan Chrzciciel czy szczególnie tu czczona św. Anna. To zakorzenienie imienia Wojciech w mazowieckiej tradycji znajduje również pewne odzwierciedlenie w toponomastyce regionu, choć może nie jest ono tak silne jak w niektórych innych prowincjach. Ze 137 nazw miejscowości w Polsce wywodzących się od imienia Wojciech, 11 znajduje się na Mazowszu. Jest ich tu zatem mniej niż w Wielkopolsce, Małopolsce, na Pomorzu czy choćby na Kielecczyźnie.
Wykorzystane w opracowaniu materiały pozwalają również stwierdzić, że w interesującym nas okresie kult św. Wojciecha nie należał do szczególnie propagowanych przez czynniki kościelne czy państwowe tak jak np. kult św. Stanisława (Kurek 1998, s. 214-216). Wprawdzie oficjalna tytulatura świętego pojawiająca się w dokumentach kościelnych: Biskup i Męczennik, Patron Królestwa Polskiego, łączyła w sobie elementy religijne z politycznymi, ale jak się wydaje, większych praktycznych konsekwencji dla popularyzacji kultu św. Wojciecha to nie miało.
W przeszłości, zwłaszcza w okresie kształtowania się kultu św. Wojciecha, ścisłe współdziałanie obu tych czynników w jego propagowaniu pozwoliło mu zyskać rangę kultu państwowego. „Od samego początku […] główną rolę odgrywały środowiska kościelne, zrazu świeckie, lecz później ze szczególną intensywnością, zwłaszcza w sprawach kultu, środowiska zakonne, przede wszystkim dominikanie i franciszkanie. Równie zainteresowane kultem św. Wojciecha były od samego początku czynniki polityczne. Biskup praski Wojciech przez sam fakt męczeństwa i złożenia jego relikwii w Gnieźnie stworzył podstawę do ubiegania się w Rzymie o przekształcenie dotychczasowego polskiego biskupstwa misyjnego w organizację metropolitalną i utworzenie arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, które by obejmowało całą Polskę. Już na początku XII wieku uznano go za patrona państwa” (Labuda 1997, s. 7). Po okresie intensywnego rozwoju w pierwszych latach po śmierci św. Wojciecha, jego kult na pewien czas niemal zamarł, do czego przyczyniło się przede wszystkim spustoszenie katedry gnieźnieńskiej podczas najazdu Brzetysława i uwięzienie do Pragi zwłok męczennika wraz z innymi relikwiami. Spustoszona katedra nie stanowiła już ośrodka kultowego, zwłaszcza że główny punkt ciężkości politycznej i kulturalnej państwa polskiego przeniósł się po roku 1040 wraz z dworem książęcym na południe, do Krakowa, a później okresowo do Płocka.
Dopiero wznowienie polityki północnej za Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, a przede wszystkim zagrożenie ze strony Pomorza i późniejszy podbój tego kraju, stworzyły polityczne przesłanki odrodzenia kultu św. Wojciecha, misjonarza północnych pogan i patrona metropolii gnieźnieńskiej. Pierwszym przejawem tego odrodzenia jest ponowna konsekracja katedry w Gnieźnie około 1090 г., z czym wiąże się geneza święta translacji relikwii św. Wojciecha obchodzonego 20 października. Dalsze poświadczenia przynosi kronika Galla Anonima opowiadająca o cudzie spowodowanym przez świętego podczas walk z Pomorzanami. Św. Wojciech przedstawiony jest tu jako konny wojownik z mieczem w ręku, którego widok przeraża najeźdźców. Spełnia on tu już rolę patrona narodowego, opiekuna Kościoła i patrona państwa (Kiersnowski 1997, s. 318).
W świetle tego, co zostało powiedziane łatwo zrozumieć popularność św. Wojciecha w wiekach średnich, zwłaszcza na Mazowszu, szczególnie narażonym na najazdy Pomorzan, Prusów, Jaćwieży, a później Litwy. Zdaje się ona nie maleć tu nawet wtedy, gdy postać św. Wojciecha przesłania szeroko upowszechniany od XIII w. kult drugiego patrona Polski, św. Stanisława.

na podstawie: KULT ŚWIĘTEGO WOJCIECHA WE WSI MAZOWIECKIEJ XVIII I PIERWSZEJ POŁOWY XIX WIEKU NA TLE KULTU INNYCH ŚWIĘTYCH
ANDRZEJ WOŹNIAK, Instytut Archeologii i Etnologii PAN, Warszawa

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.