Kazimierz Makomaski (ur. 1902 w majątku rodzinnym w Strzałkowie pow. Mława, syn Zygmunta i Zofii Bronisławy z Przyjemskich – zm. 1978 w Warszawie). Absolwent Wydziału Rolnego SGGW w Warszawie, inż. rolnik, po studiach pracował na Giełdzie Mięsnej w Warszawie, w czasie okupacji prowadził gospodarstwo rolne w okolicach Mławy, a po jego parcelacji w 1945 w Olsztynie, pracował do emerytury w Centrali Spółdzielni Ogrodniczych, odznaczony srebrną oznaką honorową za Zasługi dla Warmii i Mazur.
O ojcu Kazimierza Zygmuncie można znaleźć informacje – 1905, 1920, 1934, figuruje wraz z braćmi Władysławem i Iwanem wśród załozycieli Szkoły Handlowej w Mławie (1903)
Jego syn Zbigniew Antoni Makomaski
urodzony 11 lipca 1931 w Uniszkach to absolwent Męskiego Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie (1951) i AWF w Warszawie (1963), lekkoatleta (400m, 400 m pł i 800m), 25-krotny reprezentant Polski w meczach międzypaństwowych, 5-krotny mistrz kraju: 200 m pł (1953), 400 m pł (1953), 4×400 m (1954, 1955, 1958) i 10-krotny rekordzista Polski na 400 m ( 2×47.7 w 1955), 800 m (1.47.9 w 1957 i 1.46.7 w 1958) i w sztafecie reprezentacyjnej 4×400 m (najlepszy wynik 3.08.7 w 1957). Uczestnik mistrzostw Europy w Bernie (1954) i Sztokholmie (1958), gdzie w biegu na 800 m zajął 4 m. (1.48.0) i 6 m. w sztafecie 4×400 m (3.13.8). Także w sztafecie na tym samym dystansie zajął 2 m. podczas Akademickich Mistrzostw Świata w Budapeszcie (1954) i Międzynarodowych Igrzysk Sportowych Młodzieży w Warszawie (1955). Rekordy życiowe: 400 m – 47.3 (6 lipca 1957 Budapeszt), 800 m – 1.46.7 (2 sierpnia 1958 Warszawa), 1000 m – 2.23.3 (21 maja 1960 Warszawa), 200 m pł – 25.4 (13 czerwca 1953 Warszawa), 400 m pł – 55.0 (2 października 1953 Jena). Za największy sukces Makomaskiego uznano jego zwycięstwo nad mistrzem olimpijskim z Melbourne Tomem Courtneyem w biegu na 800 m podczas meczu Polska-USA w Warszawie (1958). Zasłużony mistrz sportu, odznaczony Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Złotym Krzyżem Zasługi. Prowadzi własną firmę, pracuje społecznie w Fundacji Lekkiej Atletyki, jeździ na nartach, gra w tenisa, chodzi na siłownię. Interesuje się historią i polityką.
/za: http://www.pkol.pl/pl/subpages/displayfid/294_1941.html/
Patron boiska sportowego (od 2010 roku) w rodzinnej wsi ojca, w Strzałkowie, na terenie naszej parafii:
Zbigniew Makomaski w Strzałkowie:
/zdjęcia z otwarcia stadionu z Tygodnika Ciechanowskiego/
Janusz Maluchnik
W 1945 r. zastało mnie wyzwolenie we wsi Strzałkowo. Miałem wówczas 9 lat. Mieszkaliśmy z matką u rodziny matki (Stanisław i Maria Artaniakowie) po wypędzeniu nas z okolic Warszawy. Mój wuj Artaniak był fornalem w majątku Makomaskich i mieszkał w czworaku dworskim. Zapamiętałem wieś Strzałkowo jako zapadłą dziurę gdzie nie było ani prądu, ani studni z nadająca się do spożycia wodą pitną. Najbliższa przystanek kolejowy był w Konopkach, a czteroklasowa Publiczna Szkoła Powszechna z jednym nauczycielem (p. Pszczółkowski) była we
wsi Morawy leżącej w połowie drogi między Strzałkowem i Konopkami. W 1945 r Strzałkowo należało do parafii
Żmijewo Kościelne, bo w pobliskim Stupsku, jak pamiętam była tyko drewniana kaplica i niewielki cmentarz.
Na tym cmentarzu spoczywa moja babka o nazwisku Karniewska.
Wyjechaliśmy ze Strzałkowa po wakacjach w 1946 r, po powrocie mojego ojca z niemieckiego obozu.
Z opowiadań mojego wuja zapamiętałem, że Makomascy nie cieszyli się zbytnim uznaniem wśród mieszkańców Strzałkowa i nic dla nich nie zrobili, bo Strzałkowo do czasu PRL tonęło w błocie i brudzie.
Janusz Maluchnik z Warszawy, inżynier lat 80.