Dolny pokład (1910)

wpis w: Aktualności | 0

Ołowiane niebo pękło, a w szarych szczelinach pokazały się pierwsze promienie wiosennego słońca. Po kilku dniach sztormowej pogody morze spotulniało tak nagle i niespodziewanie, że nawet starzy marynarze wychodzili na pokład i z niedowierzaniem spoglądali na łagodne fale, delikatnie uderzające o burtę. 

Statek s/s „Berlin” z Neapolu do Nowego Jorku wreszcie mógł pokazać, co potrafi. Cztery silniki pracowały pełną parą, dwie ogromne śruby pruły morską toń, rozpędzając transatlantyk do prędkości siedemnastu węzłów. Z kominów buchał dym, za rufą kotłowała się biała kipiel. 

Zbudowany przed dwoma laty transatlantyk potrafił przepłynąć ocean w dziesięć dni, co robiło wrażenie, bo jeszcze nie tak dawno podróż do Ameryki trwała prawie miesiąc. Kolos zabierał na pokład ponad trzy tysiące pasażerów, z czego ponad dwa i pół tysiąca w najtańszej, trzeciej klasie, na tak zwanym międzypokładzie.

Była niedziela, 10 kwietnia 1910 roku

Całe opowiadanie na stronie źródłowej

DOLNY POKŁAD – Głos Ojca Pio Nr 46/2007

Chociaż opisane tu spotkanie jest fikcją literacką, wszystkie postacie występujące w opowiadaniu są autentyczne i rzeczywiście były pasażerami statku s/s „Berlin”, który przypłynął do Nowego Jorku 13 kwietnia 1910 roku. Potwierdzają to – zachowane w Archiwum Narodowym w Waszyngtonie – „listy pasażerów” z federalnej stacji imigracyjnej na wyspie Ellis Island u wybrzeży Nowego Jorku. 

Pierwszą klasą rejs odbywali franciszkanie: o. Marian Sobolewski (lat 46, były gwardian krakowski, późniejszy prowincjał lwowskiej prowincji ojców franciszkanów) i o. Domenico Rentes (lat 53, zamieszkały w Albany, w stanie Nowy Jork). Na dolnym pokładzie (trzecia klasa) podróżowały dwie zakonnice z klasztoru zmartwychwstanek w Kętach – s. Petronela Krzyżewska (lat 30) i s. Agata Paluszczykówna (lat 33). Obie jechały do klasztoru w Chicago.

Wśród pasażerów trzeciej klasy był też Salvatore Capobianco (lat 20), zamieszkały w Fontanarosa koło Avelino. Zachorował w czasie rejsu, zmarł w szpitalu na Ellis Island 16 kwietnia 1910 roku. Pasażerem w trzeciej klasie był także Grazio Forgione, tato Ojca Pio (lat 49, siwe włosy, ok. 160 cm wzrostu). Była to jego trzecia i zarazem ostatnia podróż zarobkowa do Ameryki. 

Źródło artykułu: https://krzysztof-slupsk.pl.tl

Potwierdzenie (z datą przybycia 12.04.1910) ze stron The Statue of Liberty-Ellis Island Foundation, Inc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.